Delfy
Miłośnicy starożytnych zabytków greckich z pewnością nie wyobrażają sobie, by w swoich wędrówkach ominąć Delfy. Obecnie są to ruiny, kiedyś jednak była to bardzo ważna i okazała świątynia miejsce kultu Apollina i jednocześnie wyrocznia, która decydowała o wielu, nawet najbardziej kluczowych, kwestiach dotyczących starożytnej Grecji.
Delfy położone są u podnóża gór Parnas to właśnie tam według starożytnych wierzeń znajdowała się przecież siedziba Apollina. Warto wspomnieć, że w starożytności miały tam miejsce igrzyska pytyjskie, a także inne wydarzenia o charakterze sportowym, muzycznym, a nawet poetyckim wszak świątynia poświęcona była patronowi muzyki, sztuki i poezji.
Ruiny Delfy odkryto dopiero w XIX wieku, a odsłaniane były one fazowo. Pierwsze prace miały miejsce w latach 1860-1861, zaś w 1903 zakończył się ostatni, trzeci, etap. Dziś w miejscu dawnej świątyni możemy podziwiać trzy imponujące (także pod względem rozmiarów) zespoły ruin, a dokładnie:
- święty okręg Apollina sanktuarium, po którym pozostały jedynie fundamenty i cokoły,
- okręg Ateny Pronaia te marmurowe ruiny niewiele przypominają okazałe doryckie świątynie ze skarbcami i ołtarzami. Pozostały jedynie trzy doryckie kolumny.
- starożytne miasto okalało ono wymienione wyżej starożytne okręgi. W czasach świetności znajdował się tam między innymi duży gimnazjon z palestrą (ośrodek sportowy wraz ze szkołą zapasów i boksu) oraz Kastalia. W tym starożytnym mieście bardzo ważną rolę pełnił również stadion, w którym odbywały się treningi z zakresu lekkoatletyki.
We współczesnym Delfy mówiąc ściślej, w samych ruinach trudno dostrzec świetność, okazałość i bogactwo charakterystyczne dla czasów starożytnych. Owszem, ruiny te nadal zachwycają, jednak to przede wszystkim wyobraźnia i znajomość historii oraz mitologii sprawiają, że Delfy ma dla turystów aż takie znaczenie. Jeśli chcemy uwzględnić to miejsce w swoich planach wycieczkowych, koniecznie zarezerwujmy na ten cel przynajmniej pół dnia bo jest co oglądać.